Nie płacę za pałace! czyli opłata reprograficzna


2015-02-06

Pod tym nośnym hasłem kryje się ogólnopolska kampania przeciwko wprowadzeniu nowej opłaty reprograficznej przez OZZ, a także wdrożenie niezbędnych zmian w organizacjach zbiorowego zarządzania prawami autorskimi w naszym kraju.

 

Ale zacznijmy od tego że OZZ chce już od jakiegoś czas wprowadzić opłatę reprograficzną, której celem byłoby pobieranie dodatkowej opłaty od sprzedawanych smartfonów i tabletów. Ogólnie chodzi o to ze skoro urządzenia te pozwalają na odtwarzanie muzyki i dość proste jej pobieranie to powinno się je opodatkować 'na zapas’. To oczywiście dość mocno skrócona definicja.

 

Głównym pomysłodawcą akcji jest Związek Importerów i Producentów Sprzętu Elektrycznego i Elektronicznego, według którego wyższe ceny – które są naturalną rzeczą skoro pojawią się dodatkowe opłaty – wpłyną na znacznie niższą sprzedaż tych urządzeń.

 

„Na koniec 2013 roku OZZ miał na koncie ponad miliard złotych, których nie potrafił rozdysponować artystom. Jednocześnie organizacja ta żąda nałożenia kolejnych opłat, tym razem na dekodery, aparaty, tablety i smartfony. Dodam, że z analizy mediów społecznościowych przeprowadzonej przez Instytut Monitorowania Mediów, 93% wpisów w social mediach na temat opłaty reprograficznej ma wydźwięk negatywny, a więc ludzie wyraźnie jej się sprzeciwiają” – mówi Michał Kanownik, Dyrektor ZIPSEE.

 

Według badań wielu Polaków nie zdaje sobie sprawy, że we wszystkich urządzeniach do nagrywania (nagrywarkach do komputerów, do tv, itp) oraz czystych nośnikach danych (płyty, pendrive) jest już wliczona opłata reprograficzna. Nikt jednak do końca nie wie ile tak naprawdę wynoszą te opłaty. Jednak OZZ chce te same opłaty nałożyć właśnie na smartfony i tablety, gdyż uważa że służą one do kopiowania mediów. Jednak prawda jest zupełnie inna, gdyż urządzenia te w chwili obecnej służą głównie do przeglądania internetu, odbierania maili, komunikacji ze znajomymi.

 

Oczywiście również do słuchania muzyki, ale na innych zasadach, bo poprzez darmowy bądź opłacany streaming z takich usług jak Spotify chociażby. A słuchanie muzyki online nie jest kopiowaniem.

 

Nie płacę za pałace! czyli opłata reprograficzna

 

Samo hasło akcji wzięło się od niedawnego kupna przez OZZ Pałac w Janowicach za 4,6 mln złotych. Średnia pensja 471 pracowników zatrudnionych w OZZ wynosi 10 tysięcy złotych, natomiast średnia kwota wypłacana artystom co miesiąc to niecałe 1300 zł. Oczywiście porównanie to nie jest w pełni miarodajne, ale pokazuje że nie wszystko działa tak jak powinno. A warto dodać że wprowadzenie opłaty reprograficznej to dodatkowe 300 mln złotych do kasy OZZ.

 

Organizatorzy akcji wskazują też inne kraje europejskie gdzie opłata reprograficzna nie istnieje, władze Finlandii niedawno z niej zrezygnowały, a Wielka Brytania odrzuciła jej wprowadzenie. Oczywiście będziemy na bieżąco informować jak wygląda sytuacja.

Chcielibyśmy nadmienić że nie jesteśmy przeciwni ideom istnienia organizacji jak OZZ, chcielibyśmy jednak by wszystko było w tego typu organizacjach transparentne a opłaty niższe dzięki restrukturyzacji zatrudnienia i zmniejszeniu wydatków przez OZZ.

PS. Na naszym profilu na FB OZZ zamieściło sprostowanie, które również postanowiliśmy zamieścić tutaj.

 

„Sprostujmy: taka kwota (mowa o 300 mln z opłaty reprograficznej – przyp. red) trafiłaby nie do OZZ-u, a do wszystkich organizacji upoważnionych przez ministra do wypłacania twórcom pieniędzy z tytułu opłaty od czystych nośników, m.in. do SFP, ZASP, ZPAV, KOPIPOL, SAWP. Z łącznej kwoty pozyskiwanej z tych opłat OZZ dostaje do podziału między twórców jedynie ok. 12%, czyli 88% środków, zgodnie z prawem, jest wypłacane przez inne organizacje zbiorowego zarządzania.”

Kontakt

Zamówienia
Oferta handlowa

Krzysztof

tel. 8888 999 00

 

Pomoc techniczna

Marek

tel. 88 152 66 00

 

Faktury

Biuro

tel. 662 07 17 08

 

Siedziba

Publicmusic

ul. Grota-Roweckiego 8A lok. 104, 95-200 Pabianice

NIP: 7312015943

adres email: info@publicmusic.pl